Metoda na sucho.
Potrzebne: czesanka wełniana (łatwiejsza w obróbce) lub akrylowa (ładniejsza i subtelniejszy efekt), igły do filcowania (do kupienia choćby na Allegro), szczotkado czyszczenia ubrań lub podobna podkładka.
"Porwaną" czesankę należy uformować w kupkę, ułożyć na szczotce i nakłuwać igłą obracając od czasu do czasu aż do uzyskania interesującego nas kształtu:)
Metoda na mokro.
Potrzebne: surowa wełna czesankowa, szare mydło, miska ciepłej wody.
Pociętą lub postrzępioną na kawałki wełnę należy pozwijać w kłębki, kulki itp. i włożyć do ciepłej wody z szarym mydłem i kształtować poprzez wałkowanie aż do osiągnięcia zadowalającej formy.
Mam nadzieję, że komuś to pomoże:)